Za oknem piękne słońce i wiosenny śpiew ptaków. Na biurku bukiet żółtych tulipanów. Radosny dzień - pomyślałabym, gdybym koncentrowała się na tym, co tu i teraz.
Tak jednak nie jest. Moje myśli są kilkaset kilometrów stąd, a towarzyszy im niepokój. Ci, których znam osobiście, są bezpieczni. Na razie. Mój kolega nie miał tyle szczęścia - stracił bliskiego znajomego ze studiów. Inny kolega jedzie w sobotę na Majdan jako wolontariusz organizacji pozarządowej.
Amnesty International Polska organizuje w kilku miastach Polski maraton pisania listów w obronie pokojowych demonstrantów i demonstrantek z Kijowa, na który się wybieram. A tutaj więcej o sposobach, w jakie można pomóc.
W niedzielny dzień bawmy się wypoczywając z uśmiechem.
OdpowiedzUsuńTrudno koncentrować się na własnym szczęściu w obliczu tragedii tuż obok. Smutno.
OdpowiedzUsuń