piątek, 21 lutego 2014

Zmiana optyki: Ukraina.

Za oknem piękne słońce i wiosenny śpiew ptaków. Na biurku bukiet żółtych tulipanów. Radosny dzień - pomyślałabym, gdybym koncentrowała się na tym, co tu i teraz. 
Tak jednak nie jest. Moje myśli są kilkaset kilometrów stąd, a towarzyszy im niepokój. Ci, których znam osobiście, są bezpieczni. Na razie. Mój kolega nie miał tyle szczęścia - stracił bliskiego znajomego ze studiów. Inny kolega jedzie w sobotę na Majdan jako wolontariusz organizacji pozarządowej. 
Amnesty International Polska organizuje w kilku miastach Polski maraton pisania listów w obronie  pokojowych demonstrantów i demonstrantek z Kijowa, na który się wybieram. A tutaj więcej o sposobach, w jakie można pomóc. 

czwartek, 13 lutego 2014

5 rzeczy, które mam ochotę zrobić w lutym

Ani się obejrzałam, a tu już luty. Wreszcie jest jaśniej, słoneczniej, rześko. Kiedy wracałam w piątek z pracy, pierwszy raz ciemno zrobiło się dopiero, gdy dotarłam do domu! Zima co prawda jeszcze się nie skończyła, ale najtrudniejsze już z głowy. Ta myśl dodaje mi energii, która potrzebna mi będzie, aby:

  • Wziąć udział w najbardziej poruszającym globalnym flash mobie - One Billion Rising, czyli w polskiej wersji Nazywam się Miliard. W zeszłorocznej edycji przeciwko przemocy wobec kobiet i dziewcząt zatańczyły tłumy w ponad 200 krajach. W tym roku może być ich jeszcze więcej!
  • Pozbyć się 10 nieprzydatnych rzeczy. Staram się na bieżąco wyrzucać to, co niepotrzebne. Często też zbędne przedmioty wymieniam na coś pożądanego, korzystając z lokalnej grupy wymiankowej na Facebooku (istnieją takie dla wielu miast, można też założyć własną). Mam jednak ochotę dodatkowo zintensyfikować swoje działania w tym miesiącu.
  • Poszperać trochę i znaleźć kilka ciekawostek dotyczących Lizbony - miejsca, muzyka, jedzenie, widoki. Będę tam na warsztatach w marcu i choć pobyt zapowiada się intensywny, zaplanowałam sobie jeden wolny dzień na spacer po mieście. Tak, krótko, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by tam wrócić, jeśli się zakocham :-)
  • Przeczytać książkę o Malali, którą dostałam na imieniny. Niecierpliwie czekałam, aż ukaże się polskie tłumaczenie i jestem jej bardzo ciekawa.
  • Oraz spróbować ugotować coś nowego. W zeszłym miesiącu przygotowałam pastę z zielonego groszku, która okazała się przepyszna i rozbudziła moją ochotę na kolejne odkrycia.
A Wy jakie macie plany na ten miesiąc?